Osiem sztuk ostrej amunicji odkryli funkcjonariusze Straży Granicznej w plecaku pasażerki, która z podkrakowskiego lotniska w Balicach chciała lecieć do Wielkiej Brytanii. Kobieta była zaskoczona i tłumaczyła, że nie wie, skąd naboje wzięły się w bagażu. Wyjaśniła, że plecak pożyczyła od… rodziców. Teraz sprawę niebezpiecznych przedmiotów wyjaśni prokurator.
Artykuł pochodzi ze strony polsatnews.pl.
Bezpośredni link do artykułu: źródło